Header Ads

Header ADS

Kodeks Etyczny na krawędzi: Szukając trupa w szafie

Oddalenie w czasie skargi na urzędników w Bartoszycach oznacza wiele więcej niż się wydaje.  Sprawdź, dlaczego Kodeks Etyczny pozostaje martwy, a Komisja Etyczna to jedynie pozłacane słowa. Czy władza unika rozliczeń i ukrywa trupa w szafie?

Ostatnio poruszałem temat skargi złożonej przeze mnie za pośrednictwem Urzędu Miasta do Komisji Etyki. Zastępca burmistrza Krzysztof Hećman poinformował mnie, że urząd czeka na wynik śledztwa prowadzonego przez Policję i dopiero po jego zakończeniu sprawę rozpatrzy. Chodziło o jawne kłamstwo, wyrażone przez dwóch urzędników na mój temat. W jednym przypadku Prokuratura Rejonowa w Bartoszycach (informacja uzyskana oficjalnie od rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Olsztynie) uznała, że popełniono przestępstwo zniesławienia, które jest ścigane z oskarżenia publicznego. Przeprosin nie otrzymałem.



Krzysztof Hećman (z wykształcenia prawnik) nie zgodził się z moją argumentacją, że Kodeks Etyczny mówi o odpowiedzialności, prawdomówności i uczciwości, a nie o łamaniu prawa (tym zajmuje się kodeks karny, o losach karanego urzędnika mówi też ustawa o samorządzie). Nie otrzymałem żadnego potwierdzenia, że moją skargę przekazano do Komisji Etycznej, lub Komisji ds. skarg, wniosków i petycji.

W związku z powyższym złożyłem dwa wnioski na podstawie art. 61 ust. 1 i 2 Konstytucji RP oraz art. 10 ust. 1 Ustawy o dostępie do informacji publicznej:

1. Ilość skarg rozpatrywanych przez Komisję skarg, wniosków i petycji w obecnej i poprzedniej kadencji samorządowej.
2. Ilość skarg, które odrzucono w obecnej i poprzedniej kadencji samorządowej.
3. Ilość skarg, które uwzględniono w obecnej i poprzedniej kadencji samorządowej. 
 
Drugi wniosek dotyczył Komisji Etycznej Kodeksu. Zapytałem o: 
1. Skład osobowy Komisji Etycznej powołanej przez Burmistrza Miasta Bartoszyce spośród pracowników urzędu w całym okresie funkcjonowania Komisji.
2. Protokoły z posiedzeń Komisji Etycznej w całym okresie funkcjonowania Komisji.
3. Statystyki spraw, którymi zajmowała się Komisja Etyczna (ilość zgłoszeń o naruszeniu Kodeksu Etycznego przez pracownika urzędu, ilość przeprowadzonych postępowań wyjaśniających,
4. Ilość przedstawionych Burmistrzowi wniosków dotyczących zastosowania postępowania dyscyplinującego wobec pracownika naruszającego Kodeks Etyczny.
5. Ilość przekazywanych pracownikom urzędu informacji o stopniu przestrzegania Kodeksu Etycznego w urzędzie.
5. Ilość nagłaśnianych przypadków naruszenia Kodeksu oraz popularyzowanych pozytywnych przykładów.

Odpowiedź otrzymałem 11 października. Okazało się, że od momentu objęcia stanowiska przez burmistrza Piotra Petrykowskiego Komisja Etyczna nie zebrała się na żadne posiedzenie. Brak danych i brak działań w zakresie wdrażania postępowania dyscyplinującego czy promocji pozytywnych przykładów przestrzegania kodeksu etycznego budzą wiele pytań.

 
To nie jedyna niespodzianka. Komisję Etyczną Kodeksu utworzono za czasów burmistrza Krzysztofa Nałęcza. Przewodniczącą Komisji Etycznej Kodeksu jest... Aneta Mazur, która - jak podaje w swoim profilu na LinkedIn - w urzędzie pracowała do grudnia 2019 roku. Po zmianie władzy nie zmieniono składu, w tym przewodniczącego Komisji, a jeśli takiej zmiany dokonano, nie otrzymałem informacji na ten temat. 
Jeśli Komisja Etyczna i Kodeks Etyczny są niczym przypudrowany trup, dlaczego go nie pogrzebano? Likwidacja tych dokumentów byłaby prawdopodobnie PR-owym strzałem w stopę. Być może Przewodnicząca Komisji jest gotowa uczestniczyć w posiedzeniach, ale trudno ustalić termin? A może ktoś doszedł do wniosku, że niezręcznie jest rezygnować z narzędzi do przestrzegania etyki, więc lepiej… schować trupa w szafie? 

Nieco inaczej wygląda działalność Komisji ds. skarg, wniosków i petycji. Do komisji wpłynęły 4 skargi, wszystkie rozpatrzono. Nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie, które uwzględniono (czyli uznano za zasadne).

Pół roku przed wyborami samorządowymi stawiam przed mieszkańcami Bartoszyc pytania:
— Czy po objęciu urzędu Burmistrza Piotra Petrykowskiego dokonano jakichkolwiek zmian w Komisji Etycznej Kodeksu? 
— W ilu przypadkach, podobnie do mojej sytuacji, nie dopuszczono do zajęcia się naruszeniem Kodeksu Etycznego? 
— Czy Urzędowi Miasta w Bartoszycach z Kodeksem Etycznym i jego jest po drodze? 
— Czy potrzebujemy Kodeksu, który ładnie wygląda, ale w rzeczywistości jest przypudrowanym "trupem"?  

Pytania, które stawiam dotyczą fundamentalnych kwestii dotyczących etyki i przejrzystości w samorządzie. Czy władze miasta zdecydują się na przeprowadzenie zmian w Komisji Etycznej? Czy urząd jest zainteresowany przestrzeganiem kodeksu etycznego? Czy potrzebujemy jedynie dokumentu, który ładnie wygląda, ale nie ma praktycznego zastosowania? 
dar

Brak komentarzy

Autor obrazów motywu: Bim. Obsługiwane przez usługę Blogger.