Header Ads

Header ADS

Nie chcę SLAPP w Bartoszycach

Przez dwa lata pracy w „Gońcu Bartoszyckim” poruszałem tematy niewygodne dla burmistrza Piotra Petrykowskiego. W pewnym momencie poczułem się zastraszony. 

Obecnie moje wybrane posty są udostępniane. Nie wiem przez kogo ani komu, jednak dotyczy to tematów niekorzystnych dla Piotra Petrykowskiego. Czy mamy do czynienia ze SLAPP?

Pierwszy raz odczułem strach po publikacji artykułu na temat zamknięcia siedziby Fundacji Niechcianych Zwierząt. Pod artykułem pojawiło się wiele komentarzy nieprzychylnych tej decyzji. Za jeden z nich zapadł wyrok skazujący. Przeprosiny opublikowano wówczas na Facebooku Urzędu Miasta. Na szczęście wtedy mnie jako autora artykułu nie spotkało nic złego.

W październiku 2021 wysłano skargę do mojego przełożonego w której zaznaczono, że wszelkich odpowiedzi na pytania mogą otrzymać tylko dziennikarze „Gazety Olsztyńskiej”, a nie „Gońca Bartoszyckiego”. Przesłanie było takie: z tym dziennikarzem nie rozmawiamy”.  Dlaczego?

31 marca 2022 roku pracownicy urzędu złożyli zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przeze mnie przestępstwa w styczniu 2022 roku. Postępowanie umorzono wobec braku czynu zabronionego. Urzędnicy złożyli zażalenie, jednak Sąd Rejonowy w Bartoszycach podtrzymał je w mocy. Z SZEŚCIU osób składających zawiadomienie i zażalenie (o identycznej treści) CZTERY – zwracały uwagę, że doszło do pomyłki, błędnego odczytania i działałem nieumyślnie.

Postanowienie Sądu Rejonowego w Bartoszycach o odrzuceniu zażalenia, zawierające zanonimizowane dane opublikuję. Postanowienie Prokuratury Rejonowej w Biskupcu o umorzeniu śledztwa, jeśli wygram rozprawę 4 kwietnia również (prokurator odmówił udostępnienia postanowienia).

W czerwcu 2022 na FB i stronie Urzędu Miasta pojawiły się wyroki WSA w sprawie skarg na bezczynność Urzędu Miasta. Wyroki posiadały treść opisu zawierającą istotne pominięcia. Po raz pierwszy tego typu wyrok opublikowano. Nie opublikowano wyroków w sprawach które wygrałem i urząd zwrócił mi koszty sądowe. Dlaczego?

W listopadzie od osoby, która współpracowała z burmistrzem przy okazji jednej z opisywanych przeze mnie inwestycji otrzymałem wezwanie do zaprzestania naruszania dóbr. Chodziło o zdjęcie, na którym nie zasłoniłem twarzy. Choć zdaniem prawnika nie musiałem, zdjęcie usunąłem. Co ciekawe, żądano ode mnie usunięcia zdjęcia również z wydania papierowego. Jak miałem usunąć zdjęcia z gazety wydrukowanej kilka miesięcy wcześniej? Obejść wszystkie mieszkania, zażądać pokazania mi gazety i wycinać zdjęcia? 

Wszystko to spowodowało, że pracując w "Gońcu Bartoszyckim" zacząłem obawiać się publikować jakiekolwiek materiały dot. Urzędu Miasta w Bartoszycach. Przed publikacją niekorzystnych dla urzędu artykułów konsultowałem je z prawnikiem. 

Później urzędnik, który jest blisko związany z burmistrzem rozpowszechniał niesprawdzone plotki. Prokurator uznał to za przestępstwo, jednak ścigane z oskarżenia prywatnego. Kiedy zacząłem go piętnować usłyszałem wezwanie do zaprzestania. Ktoś może powielać plotki, ale ofiara nie może się bronić i tego postępowania piętnować? Komisja etyczna Urzędu uznała, że nie ma skazania... 

Obecnie część moich postów jest udostępniana w wiadomościach prywatnych. To również budzi we mnie niepokój. Nie mam wsparcia w korporacji, jaką był wydawca gazety, jednak mam narzędzia, by się bronić. 

Jakie posty są udostępniane? Niekorzystne dla urzędującego burmistrza. Udostępniono nawet grafiki wygenerowane przez SI jako ilustrację artykułów, które weryfikują program wyborczy Piotra Petrykowskiego. Grafiki są tak groźne? Oczywiście nie wiem, kto i komu udostępnia teksty jednak wiem, że w przeszłości urząd zatrudniał już detektywa. Wiem też, że w przypadku artykułu o Stacji Socjalnej Joannitów oraz o odwołaniu laudacji Bogdana Żurka burmistrz wyrażał swoje zdanie na temat doboru zdjęć.

Moje osobiste doświadczenia powodują, że czuję się zastraszany. Jednak pracując m.in. z ofiarami i sprawcami przemocy wiem, że sprawca pozwala sobie na tyle, na ile ma milczącą zgodę ofiary. W tym przypadku to jednak nie działa. 

Nie zgadzam się na SLAPP. Czym jest to pojęcie? 

Strategiczne pozwy przeciwko partycypacji publicznej (SLAPP) to jedno z bardziej skutecznych narzędzi tłumienia debaty publicznej.

Rządy i korporacje korzystając z najlepszych firm prawniczych, wytaczają procesy dziennikarzom i aktywistom, rzekomo w obronie swojego dobrego imienia. W rzeczywistości chodzi o to, by opinia publiczna nie dowiedziała się o korupcji lub innych nieprawidłowościach sygnalizowanych przez osoby, którym wytacza się takie procesy. Wymierzone w nich akty oskarżenia mają na celu nie tylko uciszenie niewygodnych świadków lub dziennikarzy, ale także wywołanie tzw. efektu mrożącego, by inni bali się podejmowania takich tematów.

watchdog polska

Bartoszyce zasługują na zarządzanie oparte na rozmowie, dialogu, umiejętności uderzenia się w piersi w przypadku błędów, pokorze, szacunku dla każdego, nawet mającego odrębne zdanie. Bartoszyce zasługują na zarządzanie oparte nie tylko na prawie, ale i na etyce (np. fakt głosowania na dwie ręce niezależnie od skazania jest naganny). 

Wybory są okazją, by zweryfikować, ilu mieszkańców Bartoszyc zgadza się z moimi poglądami. 

Przytoczę zdanie Tomasza Mirońskiego, wówczas redaktora naczelnego "Gońca Bartoszyckiego", a obecnie kandydata na burmistrza z listy Bartoszyce 2050:

— Bartoszyce po rządami Petrykowskiego przechodzą bardzo ciężki czas. Mają na to wpływ skandaliczny przebieg prac przy przebudowie starówki, brak należytego nadzoru nad inwestycjami miejskimi, słaby stan zieleni miejskiej oraz kuriozalna, moim zdaniem, polityka kadrowa. Mówię o tym głośno i mówiłbym niezależnie od tego, czy burmistrzem jest Piotr Petrykowski, czy ktoś inny. Nie wyrażam jednak żadnych osobistych opinii dotyczących Piotra Petrykowskiego i jego życia osobistego, dlatego jestem zaskoczony jego słowami. Jako dziennikarz często wyrażałem się krytycznie o innych politykach i samorządowcach, jeśli popełniali błędy. Uważam, że taka jest rola mediów. Na szczęście niewielu z nich odbierało moje działania jako coś osobistego, co świadczy o ich dojrzałości i predyspozycjach do sprawowanych funkcji. Nie może być tak, że dziennikarz boi się wygłaszać swoich poglądów, bo wtedy jest sługą władzy, a powinien służyć swoim czytelnikom i działać w ich interesie. 

Urząd Cenzury w Bartoszycach, Goniec Bartoszycki 2018-10-13

Niedawno od osoby publicznej, którą ogromnie cenię i szanuję usłyszałem: "Podziwiam że się jeszcze Panu chce." To nie tak. Nie chodzi o to, że "mi się chce". Tak naprawdę nie chce mi się żyć w atmosferze, gdzie niemożliwy jest dialog. Nie chce mi się żyć w mieście, w którym trzeba bać się mówić jasno o tym, co wymaga poprawy. Nie chce mi się żyć w mieście, które jest traktowane jako Nasze (czyli rządzących) miasto, w którym urzędnik rozsiewa plotki, co jest udowodnione, ale ponieważ nie było procesu, nie jest skazany. Nie chce mi się mieszkać w mieście, w którym nasyła się na dziennikarza jego przełożonego i prokuratora, z innym toczy się osobisty spór, więc nie udziela się żadnych odpowiedzi. Nie chce też mi się posłuchać słów burmistrza, które są parafrazą tego, co usłyszał pan Henryk: Jeżeli komuś się nie podoba mieszkanie w Bartoszycach, zawsze może się wyprowadzić.

Co mają zrobić mieszkańcy, którym nie podoba się styl - zaznaczam, że chodzi o formę, nie o treść, czy inwestycję - sprawowania władzy burmistrza, ale nie chcą się wyprowadzić? Mogą zadecydować przy urnach wyborczych. Mogą zweryfikować, czy obietnice wyborcze to rzeczywiste cele, czy mrzonki, karma którą ciemny lud kupi, jak powiedział kiedyś Jacek Kurski. Mogą zdecydować podczas wyborów, a nie referendum, które nosi z sobą dodatkowe koszty. 

Być może dla niektórych z Was to głos wołającego na pustyni, jednak mam prośbę. Lajkujcie, udostępniajcie i komentujcie ten tekst. Zobaczymy, ilu z nas również nie chce takiego sposobu sprawowania władzy, ale też nie chce wyprowadzić się z miasta. 

 Liczę się jednak z tym, że jestem sam. I rozważam wycofanie się z takiej formy działalności. Mam po co żyć bez niepotrzebnych stresów. 

Tekst skonsultowałem z prawnikiem.

dar


Brak komentarzy

Autor obrazów motywu: Bim. Obsługiwane przez usługę Blogger.