Header Ads

Header ADS

Panowanie nad komentarzami

W ramach kampanii samorządowej "Sprawdzam" deklaracje kandydatów na burmistrza oraz radnych. Jako otwarte stawiam pytanie, czy od władz można oczekiwać, by przyjmowali krytykę, zamiast stosować prewencyjną cenzurę? 

Spór osobisty z Tomaszem Mirońskim

Przypominam artykuł, którego autorem był Andrzej Grabowski, ówczesny dziennikarz "Gońca Bartoszyckiego". 

We wtorek 7 sierpnia, korzystając z tego, że dzień ten jest dniem przyjęć interesantów, rozmawialiśmy z nim w urzędzie. A raczej usiłowaliśmy porozmawiać. Nie udało nam się jednak zdobyć ani potwierdzenia, ani zaprzeczenia tego, czy taką decyzję o zablokowaniu naczelnego burmistrz, czy ktoś inny. 
— Jeżeli w sprawach dziennikarskich, to nie wypowiadam się na żaden temat, nie udzielam wywiadu dla gazety, dla "Gońca Bartoszyckiego". Mam spór osobisty z panem redaktorem (Tomaszem Mirońskim, obecnie kandydat na Burmistrza Bartoszyc z listy Bartoszyce 2050 — red.). Można to napisać: mamy spór osobisty — powiedział Piotr Petrykowski.

— Ze względu na spór osobisty nie wypowiem się na żadne pytania — powtórzył burmistrz (cytujemy go dosłownie).  (...) 

O wspomniany "spór osobisty" zapytaliśmy więc Tomasza Mirońskiego.

— Sprawowanie funkcji burmistrza przez Piotra Petrykowskiego to nie jest sprawa osobista. Nigdy nie pozwalałem sobie na komentowanie jego życia osobistego, lecz jako dziennikarz, a przede wszystkim mieszkaniec miasta mam prawo do oceny działań Piotra Petrykowskiego jako burmistrza — powiedział Miroński.

— Bartoszyce po rządami Petrykowskiego przechodzą bardzo ciężki czas. Mają na to wpływ skandaliczny przebieg prac przy przebudowie starówki, brak należytego nadzoru nad inwestycjami miejskimi, słaby stan zieleni miejskiej oraz kuriozalna, moim zdaniem, polityka kadrowa. Mówię o tym głośno i mówiłbym niezależnie od tego, czy burmistrzem jest Piotr Petrykowski, czy ktoś inny. Nie wyrażam jednak żadnych osobistych opinii dotyczących Piotra Petrykowskiego i jego życia osobistego, dlatego jestem zaskoczony jego słowami. Jako dziennikarz często wyrażałem się krytycznie o innych politykach i samorządowcach, jeśli popełniali błędy. Uważam, że taka jest rola mediów. Na szczęście niewielu z nich odbierało moje działania jako coś osobistego, co świadczy o ich dojrzałości i predyspozycjach do sprawowanych funkcji. Nie może być tak, że dziennikarz boi się wygłaszać swoich poglądów, bo wtedy jest sługą władzy, a powinien służyć swoim czytelnikom i działać w ich interesie. Dodam, że Piotr Petrykowski zablokował mnie również na swoim prywatnym profilu na Facebooku, lecz oczywiście ma do tego prawo. Jednak zablokowanie mnie na publicznym profilu Urzędu Miasta Bartoszyce, dodatkowo profilaktycznie, gdzie nigdy niczego nie komentowałem, jest co najmniej zaskakujące.

Urząd Cenzury w Bartoszycach, Goniec Bartoszycki 2018-10-13

Prewencyjna cenzura na Facebboku

Co się zmieniło od 2018 roku, kiedy opublikowano artykuł "Urząd Cenzury w Bartoszycach"? 

Na profilu Facebook Urzędu Miasta wyłączono możliwość komentowania. Jaki był powód? Pojawiły się dwie odpowiedzi urzędu w tej sprawie. 

Facebook nie jest publicznym profilem Urzędu Miasta Bartoszyce, nie posiada administratora, jest jedynie fanpage. Informacje zamieszczane są przez pracowników Wydziału Kultury, Sportu, Współpracy i Rozwoju. 
Na Facebooku- fanpage, została zablokowana możliwość komentowania, ponieważ istniała taka opcja w narzędziach strony oraz z uwagi na jedynie informacyjną formę, tej niepublicznej strony.

Pismo OA.141.52.2022, podpisane przez Roberta Pająka


Urząd twierdzi też, że strona nie ma administratora. Każdy, pro prowadzi fanpage na FB wie, że to nieprawda. 

Z pisma wynika, że "strona na Facebooku nie jest publicznym profilem". Czy działania na niepublicznym profilu są prowadzone za publiczne (czytaj: NASZE, mieszkańców) pieniądze?

Informacje na Facebooku zamieszczają pracownicy Wydziału Kultury, Sportu, Współpracy i Rozwoju. W  2022 roku wyodrębniono z niego Wydział kultury i sportu oraz Wydział spraw społecznych, współpracy i rozwoju

Jaki jest zakres zadań pracowników?  

2. Prowadzenie i aktualizacja serwisów www. Urzędu Miasta Bartoszyce oraz profili w mediach społecznościowych. 

4. Przygotowywanie i aktualizacja materiałów informacyjnych zamieszczanych na stronach internetowych. 

6. Tworzenie relacji z wydarzeń sportowych i kulturalnych organizowanych przez Gminę Miejską Bartoszyce. 

Ogłoszenie konkursu na podinspektora Wydział Kultury, Sportu, Współpracy i Rozwoju z 2022-06-14


Sprawą - po złożeniu skargi przez Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska - przyjrzał się Sąd. Wyrok znajduje się tutaj

Jak brzmiała druga odpowiedź, uzupełniona po wyroku? 
Możliwość komentowania postów została zablokowana w październiku 2021 roku. Przyczyną tego działania były obraźliwe wpisy komentujące ograniczenia wprowadzone w ramach ochrony przed rozprzestrzenianiem się zakażeń przez Urząd Miasta Bartoszyce, a określone przez ustawodawcę rozporządzeniami i wprowadzone w okresie pandemii COVID-19 (noszenie masek, dezynfekcja, przerwy techniczne itp.) Profil Facebook posiada 8 tysięcy obserwujących, organ nie jest w stanie zapanować nad jakością komentarzy i ewentualną dalszą odpowiedzialnością.

Realizacja wyroku II SAB/Ol 210/22 

Polityk musi mieć grubszą skórę

Czy w przypadku osób publicznych spory osobiste powinny mieć taką ważną rolę? Przypomnijmy wyrok Trybunału w Strasburgu:

Polityk musi mieć "grubszą skórę" i być odporny na krytykę, a opinia publiczna ma prawo do informacji na temat zainteresowania powszechnego. 

W sprawie karnej, którą poseł Janusz Sanocki (Kukuz'15) wytoczył NTO redaktor naczelny jasno wskazał na ocenę polityków, jako konieczny element ładu demokratycznego: 

Bo też, Wysoki Sądzie – raz jeszcze podkreślę – taka krytyka, takie ocenianie polityków, czasem ostre i dosadne, nie jest ani czymś nadzwyczajnym, ani nagannym. Przeciwnie, jest koniecznym elementem ładu demokratycznego, w którym – co wynika z europejskiego orzecznictwa – polityk musi być odporny na nawet bardzo ostrą krytykę, mieć grubszą skórę nie tylko od zwykłego obywatela, ale także przedstawicieli innych zawodów zaufania publicznego. Na to, że polscy dziennikarze są traktowani przez sądy zbyt rygorystycznie jak na standardy Unii Europejskiej, a ochrona dobrego imienia polityków jest zbyt szeroka, często zwraca zresztą uwagę Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. [fragment wystąpienia Krzysztofa Zyzika, redaktora naczelnego „Nowej Trybuny Opolskiej”]

Krzysztof Zyzik, „Czy Opolanie wybrali chama na posła”. Sąd uniewinnił nto w ważnym procesie prasowym, Nowa Trybuna Opolska, 14.10.2017

dar

Brak komentarzy

Autor obrazów motywu: Bim. Obsługiwane przez usługę Blogger.